Okrągła suma oszczędności „na wszelki wypadek” przydałaby się każdemu. Jednak nie wszyscy potrafią się zmobilizować na tyle, by zaoszczędzić odpowiednią kwotę, szczególnie gdy pensja ledwie starcza, by związać koniec z końcem.
W oszczędzaniu bardzo pomocna jest regularność. Nawet niewielkie kwoty odkładane np. co tydzień po jakimś czasie zamieniają się w pokaźną kwotę. Można sobie codziennie odmówić batonika po obiedzie albo po poranne zakupy wybierać się pieszo zamiast samochodem, oszczędzając na paliwie. Wiele osób motywuje ustalenie celu oszczędzania, np. oszczędzam na nowy telewizor albo na wycieczkę do Rzymu. W oszczędzaniu pomaga także unikanie zakupów spowodowanych impulsem chwili – „bo przechodząc, zobaczyłem coś ciekawego”. Zamiast tego lepiej sztywno trzymać się listy zakupów sporządzonej przed wyjściem z domu.
To jak i ile oszczędzamy, zależy od naszej indywidualnej sytuacji. Ludzie młodzi potrzebują oszczędności np. by się urządzić – spłacić kredyt mieszkaniowy, kupić wszystkie urządzenia przydatne w domu i pracy. Niektórzy oszczędzają na studia dla dzieci albo by mieć wyższą emeryturę w przyszłości. Ludzie starsi zwykle wykorzystują oszczędności poczynione wcześniej, na przykład by pomóc dzieciom bądź wnukom. Wszyscy powinniśmy jednak zawsze posiadać oszczędnościową „poduszkę bezpieczeństwa” na tzw. czarną godzinę.
Jeśli spodziewamy się, że z oszczędności będziemy korzystać w odległej przyszłości, warto je lokować bardziej agresywnie, gdyż w dłuższej perspektywie przynosi to wyższe zyski. A zatem fundusz akcyjny zamiast funduszu rynku pieniężnego, lokata terminowa zamiast lokaty bieżącej. Oszczędności powinny być zdywersyfikowane, gdyż to ogranicza ryzyko. A zatem nie lokujmy wszystkiego w jednym funduszu czy na jednej lokacie. Rozdzielmy środki między instrumenty o różnym stopniu płynności i różnym poziomie bezpieczeństwa. Część środków zainwestujmy w akcje, część w obligacje, część zostawmy na koncie bieżącym a część na koncie oszczędnościowym. Konta oszczędnościowe oferowane obecnie przez banki są bardzo użyteczne do przechowywania oszczędności, gdyż oferując stosunkowo wysokie oprocentowanie, pozwalają jednocześnie na dostęp do oszczędności praktycznie non-stop. W wielu bankach jedna wypłata z konta oszczędnościowego w miesiącu jest bezpłatna.
Strategia lokowania oszczędności, które mają zostać wykorzystane w niedługim terminie, powinna być zupełnie inna. Należy unikać instrumentów niebezpiecznych i niepłynnych. W takim przypadku lokowanie środków np. w nieruchomość albo w dwuletni produkt strukturalny oferowany przez bank nie jest polecane.
Warto poczynić wysiłki, by zbudować bufor oszczędności w wysokości pozwalającej przetrwać niespodziewane zawirowania, które mogą się zdarzyć każdemu z nas. Warto także lokować oszczędności „z głową”, biorąc pod uwagę prawdopodobne terminy ich wykorzystywania. Z pewnością trzymanie oszczędności w skarbonce bądź pod dywanem w domu nie jest najrozsądniejszym pomysłem.
Więcej informacji na www.zrozumfinanse.pl